poniedziałek, 14 stycznia 2013

5. Nie cierpię robactw.

Nieznośny dzwonek w telefonie zabrzęczał mi w uszach. Matko, czemu jak go jeszcze nie usnęłam?  Szybko naciągnęłam kołdrę wyżej jednocześnie wyciągając rękę z pod mojej ciepłego przykrycia. Na pamięć znałam przycisk drzemki. Gdy wreszcie znienawidzony dźwięk ucichł wyszłam z mojej kryjówki. Popatrzyłam na godzinę. Kurcze, dziewiąta. "Jeszcze pięć minut" postanowiłam i zamknęłam powieki. Jejku, ale tu było cudownie ciepełko. Żeby tak jeszcze zostać zawsze. No , ale tak się nie da. Rozmyślałam co dziś będę robić. W sumie to cały dzień był dla mnie i Adama. Miał się zjawić koło trzeciej i zabrać mnie na miasto. Rano pracował w jakiejś naukowej firmie robiącej jakiejś naukowe badania. Mając zawsze sporo czasu wolnego wyobrażałam się w różnych zawodach. Postanowiłam zostać dziennikarką. Dlaczego? Zawsze będę doinformowana, nie będę zawsze siedzieć za biurkiem i poznam wielu ciekawych ludzi. W szpitalu doskwierała mi samotność. Teraz tak nie będzie. Popatrzyłam znów na telefon. Kuuurde! No dziewiąta sześć! Ten zegarek robi mi na złość. Powoli wywlekłam się z łóżka i powędrowałam do łazienki. Bała się spojrzeć w lustro. Wczoraj siedziałam z Adamem do bardzo później nocy więc z pewnością miałam wory pod oczami. Wzięłam szybki prysznic i wysuszyłam włosy. Miałam chęć posiadania lekkich fali na włosach, ale chęć zrobienia ich jakoś nie chciała przyjść. Wzięłam kosmetyczkę i stanęłam przed lustrem. Moje idealne kreski podkreślały niebieskie oczy. Bardzo mocnego makijażu nie robiłam , by nie zacząć straszyć po ulicy. Ubrałam się szybko w T-shirt i szorty. Po porannej toalecie poszłam na śniadanie. Dobrze, że wczoraj o tym Adam pomyślał o tym. Zjadłam bułkę z szynką bez masła. Trochę bez smaku, no ale cóż...  Na zegarku widać było 12. Tak długo mi to zajęło? Załadowałam do torebki portfel, kosmetyczkę oraz telefon i ruszyłam na ulicę w poszukiwaniu dobrego cappuccino.  Po drodze mijałam fajne wystawy. Nie mogłam się oprzeć i... kupiłam sobie kolczyki. Miałam ich mnóstwo i nie wiem czemu to zrobiłam, ale będzie jakaś pamiątka, nie? Założyłam je i właśnie minęłam jakieś ładne miejsce. "Cafe Angel" głosił napis. Otworzyłam drzwi i do mojego nosa doleciał przyjemny zapas ciasta. Kurcze, cudownie. Usiadłam na krześle z poduszką i czekałam na zamówienie przyglądając się innym klientom. Trójka znajomych po mojej prawej stronie była strasznie nieznośna. Siorbali swoimi koktajlami i śmiali się tak głośno, że trudno było dosłyszeć przyjemną muzykę z głośników. Postanowiłam ich uciszyć. Gdy dostałam już kawę odezwałam się.
- Hej, dowcipnisie, może byście tak na chwilę zamilkli- rzuciłam w ich stronę.
Na początku nastała grobowa cisza. Byli trochę zszokowani, że zwróciłam im uwagę. Potem odezwał się Mulat.
- Hej, mądralo, przestań być taka sztywna. Wyluzuj - znów ten ich rechoczący chichot.
- Debile - odpowiedziałam i odwróciłam się do nich tyłem.
Pijąc cappuccino postanowiłam ich ignorować, chociaż było to trudne. Skończyłam ją dość szybko. Wzięłam torebkę i już kierowałam się do wyjścia, kiedy poczułam kawę na moim ubraniu.
- Ups - powiedział tylko kolega Mulata i zaczął się chichrać. - Niechcący.
- Osz ty mendo! Jak mogłeś - zaczęłam się wydzierać widząc co zrobił chłopak. - To moja ulubiona bluzka!
- Oj tam będzie nowa.
Posłałam mu wściekłe spojrzenie. Rzuciłam torebkę na siedzenie obok chwytając garść chusteczek. Energicznie pocierałam nią o ubranie mając nadzieję, że da się tą plamę usunąć. Nie zauważyłam, że Mulat chwyta za telefon.
- Hej, to moje! - złapałam szybko telefon.
- Za późno, mamy cię księżniczko - posłał mi uśmiech.
Nie chciałam mieć już z nimi nic do czynienia. Chwyciłam moje rzeczy i pobiegłam do domu zmienić ubranie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pisane trochę innym stylem. Okropne, ale obiecuję poprawę. Jak masz czas zostaw komentarz :D

2 komentarze:

  1. Super, dawaj szybko nastepny.
    Nie moge sie juz doczekac :-)
    Weny!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział genialny! :*
    akcja w kafejce :3
    mam nadzieję, ze wyjdzie z tego coś ciekawego ^^
    pisz szybciutko następny.♥

    co do tych PBF to masz dobry pomysł. :D

    OdpowiedzUsuń